Dziś piątek… tak,
tak mój piąteczek i jak go lubię nazywać Frajdeczek.
Pomimo tego, że
za oknem pochmurno to i tak jestem w dobrym humorze.
Aby go sobie poprawić założyłam
dziś coś mocno kolorowego, bo jak wiadomo kolory dodają nam optymizmu.
Pamiętacie powiedzenie świat przez różowe okulary… ?
No właśnie nie mam różowych
okularów, ale za to ma koszulkę. Jestem z tych którzy chyba chcą widzieć tak
świat na codzień. Spróbujcie kiedyś w pochmurny, nawet zimowy dzień założyć coś
kolorowego. Zobaczycie ile przybędzie Wam energii.
Zastanawia mnie
dlaczego tak jest, że w okresie jesieni i zimy ludzie zakładają ciemne kolory,
a dopiero latem wyciągają z szafy ostrzejsze barwy. Dlaczego nie nosić ich
przez cały rok. Czy świat nie wyglądałby o niebo lepiej i po stokroć
optymistycznie?
Piątek to mój
ulbiony dzień tygodnia. Zazwyczaj w ten dzień po pracy już nic nie robię, tylko
leniuchuje, albo robię coś dla siebie…
Nie wiem
dlaczego, ale czekam na niego cały tydzień, choć z innego punktu widzenia
powinna to być sobota. Ale chyba sama myśl o tym, że kończę pracę godzine
wcześniej niż w każdy inny dzień tygodnia oraz, że kolejne dwa dni są wolne,
napawa mnie niezmiernie radością. Sami zobaczcie jak reaguje na samą myśl, że
dziś jest piątek.
How I feel about
Friday.
A jak Wy
reagujecie na piątek?
Chętnie zobaczę Wasze Selfie.
Jeśli ktoś chętny, prześlijcie swoje zdjęcie na simplycreativelifejourney@gmail.com
a ja utworze z niego kolaż, który opublikuje w przyszły piątek na blogu.
Miłego weekendu!
Gosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz