-->

15 maj 2014

Dla Mamuli...


   Pamiętacie czasy szkolne kiedy odrabiało się lekcje na kolanie? 
Ta kartka właśnie powstała prawie w ten sposób.

   Przyznaję się,  że powiedzenie 'skleroza nie boli, ale uderza do głowy' pasuje do mnie jak ulał :-)

   Tak więc z nadmiaru obowiązków,  co oczywiście nie jest żadną wymówką, zapomniałam zrobić wcześniej kartki dla mojej mamy na urodziny, która swoją drogą odwiedziła nas na parę dni w tym tygodniu. Zresztą ostatnio to w zasadzie każdą kartkę robię na ostatnią chwilę...

   Tak czy inaczej zapomniałam jej przygotować,  więc wczoraj około 24:00 zabrałam się do roboty... wiem, trochę późno,  ale nie miałam szansy zrobić jej wcześniej bo rodzice spali właśnie w moim tak zwanym biurze,  gdzie trzymam wszystkie elementy potrzebne do "produkcji" kartek... za to kiedy nadarzyła się okazja, pobiegłam do pokoju i wzięłam parę rzeczy niepostrzeżenie.  Nie wzięłam dużo,  dlatego kartka jest nieco może uboga, ale siedziałam aż do 1:00 w nocy aby była gotowa na rano, żeby dać mojej mamuli na urodziny.

   Podsumowując: opłaciło się siedzieć do późna aby zobaczyć jej uśmiech na twarzy :)









2 komentarze: