Muszę wprowadzić dyscyplinę odnośnie systematyczności
dodawania postów… ale tyle się ostatnio dzieję… że nie nadążam za czasem, który
tak szybko mija oraz zmianami, które w ostatnim czasie namieszały w moim życiu
… jestem osobą która uwielbia mieć poukładane w życiu, a tu nagle wiadomość, że
firma, w której pracowałam ponad 10 lat zostanie zamknięta… w pierwszej chwili
niepewność, starch co dalej… potem jednak przychodzi na myśl, że jest to szansa
aby zastanowić się nad tym co naprawdę chciałoby się robić w życiu… i nagle,
ktoś wychodzi z propozycją otwarcia sklepu i chwytam szansę… ale znów
przychodzi niepewność, czy aby powinnam ryzykować, czy jest to coś, co chcę
robić… i tak kołowrotek zaczyna się kręcić a ja razem z nim… i wszystko jak
szalone kręci się wokół mnie… a ja próbuję poukładać wszystko na swoje miejsce…
![]() |
DOTYCHCZASOWE MIEJSCE PRACY... |