Czas
przedświąteczny to wieczna bieganina… stres… upewnianie się czy wszytko jest…
czy ze wszystkim zdążę… czy wszystko kupione… itp.
Ale
najważniejsze w tym wszystkim jest mieć plan, plan działania. Żeby się nie
pogubić w tym całym zamieszaniu.
Ja
swoje przygotowania zaczęłam już w listopadzie…
Bo
lepiej zacząć wcześniej niż później, jak miałam to w zwyczaju i biegałam jak
szalona, żeby zdążyć na czas. A tak święta już jutro i mogę stwierdzić ,że
jestem gotowa.
Świąteczne
ciuchy…
które
kolekcjonowałam przez ostatnie tygodnie…
mam!
zamówione
w większości przez internet…
Mam!
Wczoraj
skończyłam ich pakowanie.
Każdy
jest nieco inny… choć troche podobny do drugiego... wyjątkowy... bo każdy
dla wyjątkowej osoby...
Jakoś
nie potrafie zrobić takich samych, choćbym nawet chciała…
Do pakowania
postanowiłam użyć w tym roku moich ulubionych koralików, sznurka i bilecików,
które możecie znaleźć tutaj.
Pierniczki
…
upieczone
i trochę już zjedzone!
w
przygotowaniu!
krem
do orzechowca będziemy robić dzisiaj…
Zostało
jeszcze dokończyć ciasto, ugotować pierogi i święta czas zacząć.
Ponieważ
Wigilia już jutro życzę Wam spokojnych Świąt, pełnych magii i rodzinnego
ciepła. Niech przyniosą zgodę i radość oraz wiele niezapomnianych chwil.
Cieszcie się sobą na wzajem oraz wspólnymi chwilami, bo tak mało ich w
dzisiejszych czasach…
Ponadto
życzę Wam wielu sukcesów zarówno zawodowych jak i prywatnych.
Niech
te święta będą magiczne!!!
with love
m.
Jakie ciuchy , w przyszłym roku też muszę takie uzbierać ! ;) Wesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńUwielbiam swieta, wiec ciuszki tez musza byc odpowiednie :-)
UsuńMam nadzieje, ze swieta sie udaly. Zycze szczesiwego Nowego Roku ;-)
Pozadrawiam,
M.
Cudne sweterki, nie mówiąc już o butkach ;) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziekuje :-) sa to w zasadzie kapcioszki, ale z checia nosilabym je jako buty :-)
UsuńPozdrawiam,
rowniez M. :-)