HeLLo,
Dziś przypadają pierwsze urodziny bloga, i miał być
pierwszy post na nowej domenie, aczkolwiek jeszcze niestety nie ogarniam
wordpressa. Zanim się go nauczę oraz wykończe szablon, trochę to potrwa, a
skoro obiecałam niespodziankę z okazji urodzin, jeszcze trochę pozostanę tutaj :)
Dokładnie rok temu powstał pierwszy wpis na Simply Creative Life Journey. Zaczęłam pisać z potrzeby podzielenia się z Wami pomysłami, które wpadają mi do głowy… Nie byłam pewna jak to się rozwinie i czy dam radę, ale nadal tu jestem i najbardziej cieszy mnie to, kiedy do mnie zaglądacie. Daje mi to motywację do dalszego pisania oraz rozwijania się w strefie blogowej i poznawaniu nowych ludzi…
W ciagu tego pierwszego roku blog troszkę ewoluował, zarówno jeśli chodzi o grafikę jak i tematykę wpisów. Przez ten cały czas chyba starałam się określić samą siebie jak i drogę którą chcę podążać. Ponieważ w międzyczasie przeprowadziłam METAMORFOZĘ KUCHNI, która pokazałam Wam na blogu o tutaj oraz mam w planach kolejne remonty, okazało się, że tematyka idzie bardziej w stronę urządzania domu. I chyba na tym na razie głównie się skupię. Przede mną jeszcze parę remontów, więc będą kolejne wpisy, a już niedługo pełna odsłona mojej nowej JADALNI, która stała się miejscem, w którym nareszczie zaczęłam częściej przebywać.
Ale co by dłużej już nie przeciągać, przejdę do
sedna. Tak, więc z okazji pierwszych urodzin bloga mam dla Was _KONKURS_, a w
nim do wygrania:
Mam identyczną w kuchni i po prostu uwielbiam ją…
prawdopodobnie ze względu na jej kolor... a Ci co tu zaglądają, wiedzą, że to
mój ulubiony…
Zasady są proste:
1.
Napisz jaki jest Twój
ulubiony przedmiot w kuchni i dlaczego?
§ osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie imienia oraz
e-maila)
2. Udostępnij banerek konkursowy u
siebie na blogu (jeśli posiadasz) + link to do tego posta
3. POLUB Simply
Creative Life Journey na facebooku (oczywiście jeśli posiadasz
konto, i jeszcze nie polubiłeś mojego fanpagea), UDOSTĘPNIJ post konkursowy na swojej tablicy + pozostaw KOMENTARZ
§
Zapraszam do zabawy
osoby zarówno z polski jak i UE
§
Będzie mi
miło jeśli staniesz się Obserwatorem mojego bloga jak również Instagrama (nazwa
użytkownika Allesley8), nie jest to jednak warunek konieczny.
Na zgłoszenia czekam do 16 KWIETNIA
Życzę szczęścia i zapraszam do zabawy.
Wyniki - 18 kwietnia.
Wyniki - 18 kwietnia.
with love
m.
Hej GOsiu
OdpowiedzUsuńz okazji Roczku wszystkiego dobrego i nastepnych lat z nami :))
tym razem dam innym szanse i sie nie zapiszę choc bardzo kusisz ta waga ;p i pasowalaby mi do mojego durszlaczka , którego pokochałam ,ale nie bede zachłanna
buziaki
Dziekuje Avrea :-)
UsuńM.
Ulubionym przedmiotem w kuchni jest miętowa misa z dzióbkiem jest idealnym nie tylko dodatkiem jak również idealnie nadaje się jako misa na owoce,czy na przyrządzanie różnych ciast. Mtur@op.pl
OdpowiedzUsuńPrzydalaby mi sie tez taka :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
M.
bardzo mi się podobają takie wagi więc oczywiście zgłaszam się do zabawy a w kuchni najbardziej lubię ..nasz stół,może nie jest najnowszy i najpiękniejszy ale to właśnie przy nim najlepiej mi się pije poranną kawę i zbiera myśli po całym zabieganym dniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://myszowenowinki.blogspot.com/
Stol, jest najwazniejszy, bo zbiera cala rodzine w kupie :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
M.
Gratulacje z okazji roczku! Czekam na nową odsłonę bloga :-)
OdpowiedzUsuńWaga piękna - kolor piękny! Zapisuję się w kolejkę bo pewnie będzie długa :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Oj zapomniałam - ulubiony? Ekspres do kawy! Za kawę! To takie banalne :-)
UsuńDziekuje oraz za zgloszenie ;-) Oj tak, kawa...
Usuńz nia to najlepsza czesc dnia :-)
Pozdrawiam rowniez,
M.
Ulubiony przedmiot w kuchni? Moje łyżki do sałatek...ich wygląd zachęca mnie do ich użycia, a co za tym idzie do jedzenia zdrowszych obiadów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Alicja
alicja7-84@o2.pl
Super, ja najbardziej uwielbiam te drewniane :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Cudna waga i ten piękny kolor, zgłaszam się do zabawy.
OdpowiedzUsuńDziekuje za zgloszenie :-)
UsuńPozdrawiam,
M.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest mikser,pomaga mi w wielu super potrawach a waga kuchenna ...w dodatku miętowa to moje marzenie do nowego domu. Będą tam królować miętowe dodatki,których jeszcze w ogóle nie mam :)
OdpowiedzUsuńMagda https://www.facebook.com/magdalena.bienkowska.969
Mi wlasnie brakuje mixera :-( jeszcze sie nie dorobilam... a to tak bardzo przydatne urzadzenie ;-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
U mnie jest to kubek. Czerwony i tylko i wyłącznie do kawy :)
OdpowiedzUsuńewela0708@gmail.com
Ha ha... ja mam fiola na punkcie kubkow, wiec sie nie dziwie :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie Ewelino :-)
Pozdrawiam,
M.
Hmm ciężko się zdecydować, bo trochę tych przedmiotów w kuchni się znajdzie;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym jest jednak maszyna do wypieku chleba. Otrzymaliśmy ja z mężem z okazji naszego ślubu i długo stała nieużywana ;) Dopiero, gdy mąż zagroził, że ją wyrzuci, jeśli w przeciągu miesiąca nie upiekę w niej chleba, doceniłam nie tylko jej piękno zewnętrzne ;) Od tamtej pory nie muszę się martwić czy mamy chleb w domu. Wrzucam składniki do maszyny i po jakimś czasie mamy świeżutki i pachnący chlebek :)
Twoja waga jest cudowna! Na pewno nie stałaby u mnie bezczynnie :)
Super, uwielbiam domowy chleb.... sa najlepsze i wiesz co jesz ;-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Gratuluję rocznicy :-) Z durszlakiem się nie udało, na wagę się zapisuję ;-)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym przedmiotem jest deska kuchenna, bo często ją wykorzystuję (chyba najczęściej, razem z nożem), poza tym ostatnio namiętnie ozdabiam deseczki, które również cieszą moje oczy w kuchni (przy okazji zapraszam na bloga).
Banerek zaraz umieszczam na blogu.
Pozdrawiam!
Dziekuje :-)
UsuńOj tak... deseczek nigdy nie jest za malo... sama mam ich sporo hi hi lubie je nawet jako czesc dekoracji :-)
Dziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest zdecydowanie sokowirówka! Mam świra na punkcie świeżych soków więc z sokowirówki korzystam nawet kilka razy dziennie. Próbuję różnych smaków i różnych mieszanek soków, a dzięki czemu mój organizm dostaje zdrową dawkę energii :))
OdpowiedzUsuńUdostępniłam konkurs na FB : https://www.facebook.com/olga.ruszkowska/posts/820322491372296?pnref=story
Pozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam swieze domowe soki, a sokowirowka przy tym bardzo sie przydaje wiec zazdroszcze jej ;-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest stół :) Po prostu, kuchnia, to taki najbardziej przytulne, rodzinne miejsce, a właśnie przy stole wszyscy razem siedzimy i jemy, rozmawiamy, czytamy.
OdpowiedzUsuńAnka, anna.bal83@interia.eu
https://www.facebook.com/anna.bal.169/posts/1808307562726687
Dokladnie, jestem takiego samego zdania :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie Aniu :-)
Pozdrawiam,
M.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest stół,przy którym mogę posiedzieć ,wypić kawkę zjadam obiadek gdzie wcześniej przygotowywałam go.Zawsze w kuchni najlepiej się czuję, swobodnie i gdzie najwięcej czasu w niej spędzam.
OdpowiedzUsuńPolubiłam i udostępniłam informację o konkursie na facebooku - https://www.facebook.com/azierold1/posts/857451757627249?pnref=story
azierold@wp.pl
Waga jest bardzo ładna i przydatna w każdej kuchni i przygarnęłabym ją .
Ja mam swoj w jadalni, ale tez strasznie sie ciesze, ze jest i posiadam takie miejsce gdzie wszyscy moga wspolnie usiasc :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest piekarnik z którego wynoszę moje ukochane dania i potrawy :) Nie potrafe się bez niego obyć ani jednego dnia :)
OdpowiedzUsuńkaja350@vp.pl
A gdyby do tego sam jeszcze wyczarowywal potrawy bylby to najidealniejszy przedmiot w kuchni na swiecie :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
A ja uwielbiam w mojej kuchni wszystkie łyżki, łyżeczki i chochelki:) Ktore pomagaja mi we wszystkich mozliwych pracach
OdpowiedzUsuńNa fb lubie i udostepniam jako AnAr :)
Oooo, jestem ciekawa ile ich w takim razie masz :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
mój ulubiony przedmiot w kuchni to piekarnik :) bardzo lubię piec ciasta. Kamila kamila.bucka@op.pl
OdpowiedzUsuńTak, piekarnik to super rzecz :-) Szkoda, ze sam mi nie wyczarowywuje ciast, bo bardzo lubie :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Ciężko mi powiedzieć co najbardziej lubię w mojej kuchni, bo bardzo lubię ją całą :) od a do z sama ją zaplanowałam i jest taka o jakiej zawsze marzyłam, biała, przytulna, ciepła, pachnąca chlebem, ciastem, domowym obiadem :)
OdpowiedzUsuńJednak najbardziej bliska memu sercu jest półka , którą własnoręcznie dla mnie zrobił mąż i która wisi pad stołem, na której mogę szaleć i zmieniać kompozycje :) sa tam kubeczki, szklaneczki innego dnia słoje z fasolą czy makaronem. Niby nic takiego a jak bardzo zmienia wygląd kuchni w zależności od mojego humoru czy pory roku :)
Waga jest cudna :) idealna do mojej kuchni :)
Informacje o zabawie udostępniłam na fb :)
pozdrawiam
Agnieszka
szymanska25@wp.pl
Chyba wiem co masz na mysli, widzialam jedna taka u bloggerki na IG i zawsze sie nia zachwycam :-) musze w takim razie ozbaczyc Twoja :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
GRATULACJE ROCZKA !!!!
OdpowiedzUsuńŚwieczka na torcie była :D
Warunki są... W kuchni element... zlew przy oknie... :P Czy to przedmiot nie wiem... ale cudo :)
Pozdrawiam i powodzenia....
A nagroda miętowa Mmmm...:)
Ale tylko zlew, czy zmywac tez uwielbiasz?
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Pierwsza rocznica to powód do domy! Serdecznie Ci gratuluję ;) i życzę kolejnych wspaniałych lat blogowania :), niech blog przynosi Ci same powodu do uśmiechu! :)
OdpowiedzUsuńNa Candy oczywiście też się piszę, bowiem miętę uwielbiam :), a o takiej wadze marzę :). Mam bardzo brzydką kuchnię, oj bardzo :( i nie mam szans na razie na lepszą, ale staram się tę brzydotę mą jakoś upiększyć :)), właśnie stołek przemalowałam na miętowy kolor (jak masz ochotę zerknij: http://arcadiakobiet.blogspot.com/2014/09/mietowa-przemiana.html), Ta waga pasowałaby do niego jak siostra :)) Uściski!
Dziekuje ,stolek wyglada super :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Gratuluje rocznicy! Ja uwielbiam w kuchni wszelkiego rodzaju deski, deseczki oraz nie mogę się oprzeć kupowaniu nowych kubków ;) Banerek na blogu :)
OdpowiedzUsuńaaaa... mam tak samo hi hi, niedlugo mnie Pan Maz wyrzuci razem z nimi... ale sie nie dam bo to moje krolewstwo :-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Serdecznie gratuluję Rocznicy! Waga jest cudna, absolutnie piękna i w moim ulubionym kolorze, więc byłabym w siódmym niebie, gdyby jakimś cudem trafiło na mnie...Ulubiony przedmiot? Hmmm... mam z tym problem - b.lubię naszą kuchnię, tym bardziej, że meble do niej zrobił mi mój Mąż, a ostatnio uległ moim prośbom i po kilkunastu latach moje meble mam w nowej odsłonie - są białe.Pojaśniało w naszej kuchni, efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Chyba jestem uzależniona od kubków - w zależności od pory roku i nastroju zdobią naszą kuchnię i w ładnym kubku kawa lub herbata smakuje bardziej! Pozdrowienia serdeczne Bogda
OdpowiedzUsuńbogda2901@gmail.com
Podzielam zdanie na temat kubkow, i jakos nie moge sie oprzec przed kupowaniem nowych ;-)
UsuńDziekuje za zgloszenie :-)
Pozdrawiam,
M.
Gratuluje rocznicy ! Waga jest prześliczna w moim najpiękniejszym kolorze . Przede mną remont kuchni więc byłby jakiś początek , coś co bardzo by do niej pasowało :-) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na moje rocznicowe candy z drewnem w roli głównej :-) Dorota
OdpowiedzUsuńDziekuje oraz za zgloszenie :-)
UsuńPozdrawiam,
M.
Mój ulubiony przedmiot w kuchni? Uwielbiam słoiki i słoiczki i różne dekoracyjne pojemniki. Takie, które przyciągają uwagę a jednocześnie chowają kuchenne skarby, zapachy i aromaty. Chętnie zapiszę się i ja, bo ostatnio choruję na pastele:) Gratuluję takiego ważnego dnia i życzę takich wielu, wielu, wielu.
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie po raz pierwszy. Trafiłam tu z bloga red artist!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię znalazłam. Zostaję na dłużej!
A info o candy zamieszczam tu: www.scrapnicapomyslow.blogspot.com.
Pozdrawiam,
Katarynka
I gwoli spełnienia wszystkich warunków konkursowych - w swojej kuchni uwielbiam stare deski do krojenia. Wszystko wprowadza trochę ciepełka do niej. To taka rekompensata, że nie zdecydowałam się na drewniany blat kuchenny.
UsuńZastanawiałam się i zastanawiałam...i stwierdziłam, że bardzo lubię swój nowy młynek do pieprzu...poprzedni stareńki też się sprawdzał ale był mało poręczny i zabierał sporo miejsca. Więc nowy jest boski, bo zajmuje mało miejsca;-) i ze względu na szybkość działania...a ponieważ ja bardzo nie lubię wyrzucać rzeczy to stary pojedzie do naszego domku na wsi, ale to nie zesłanie, bo w kuchni mamy tak http://ozebrze.blogspot.com/2014/04/sezon-rozpoczety.html, a pewnie nie miałas okazji jeszcze tam zawitać...
OdpowiedzUsuńGratuluję roczku:) przyznam, że jestem tu pierwszy raz, ale zostanę na dłużej, ponieważ bardzo mi się podoba:) w mojej kuchni lubię..... moją kuchnię tak po prostu... jest tak, że najwięcej czasu spędzamy właśnie w niej,nawet gdy przychodzą goście automatycznie "lecą" do kuchni, jakoś tak wszystkich przyciąga. Na propozycję salon czy kuchnia 99% wybiera kuchnia:) w końcu kuchnia sercem domu:) myślę, że tym przedmiotem, który lubię najbardziej lubię w kuchni są kubeczki, mam ich tysiące... A wagi nie posiadam... choć ta jest piękna, miętowa..hmm.. ostatnio mój ulubiony kolor..wiosenny, świeży i miły dla oka ...może w dekoracjach wielkanocnych zastosuję kolor miętowy?!dziękuję za inspirację, pozdrawiam serdecznie i oczywiście zgłaszam się do zabawy Magda, madzia0156@wp.pl
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz! Dołączam i ja.
OdpowiedzUsuńNajbardziej w mojej kuchni lubię wszelkiego rodzaju miski, miseczki - zbieram jak oszalała. Moja faworytka to ostatnio taka niewielka z żółtą 'lamówką' - pewnie oczekiwanie na jasne słońce tak mnie do niej zbliżyło. ;)
Pozdrawiam!
I zapraszam do nas: bandaolafa.blogspot.com
https://www.facebook.com/dorota.zmuda
OdpowiedzUsuńNóż to mój ulubiony przedmiot. Nim przyrządzam wszystkie posiłki. On służy do pomocy przy wszystkich daniach. Lubie gdy jest ostry jak brzytwa. To jest mój skarb w kuchni.
Dorota Żmuda
Moim ulubionym przedmiotem - przyborem kuchennym jest tzw. łyżka szwedzka, czyli drewniana łyzka rzeźbiona z jednego kawałka. Nie wyobrażam sobie gotowania bez niej - mieszam nią właściwie wszystko - od zup, przez warzywa na patelni, aż po ciasto marchewkowe. :)
OdpowiedzUsuńponieważ nie mam wagi w kuchni, a przydałaby się - staję grzecznie w kolejce. Może mi się poszczęści? :)
Pozdrawiam!
Zdecydowanie lodówka.... z zawartością ;)
OdpowiedzUsuńmagdalenablaszczyk@o2.pl
na fb: https://www.facebook.com/magdalena.czajkowska.12
Pozdrawiam wiosennie,
Magdalena Czajkowska
Uwielbiam eksperymentować, piec i gotować dlatego ciężko jest mi wybrać jedną ulubioną rzecz:) Ale najczęsciej używana to deska do krojenia ze specjalnym wgłębieniem i nożem w kształcie łódeczki z podwójnym ostrzem. Świetnie nadaje się do krojenia swierzych ziół i warzyw, które są nieodzowną częscią mojej kuchni. Wszystkiego Najlepszego w kolejnym Roczku! Pozdrawiam Ewelina (ewelinakabaczynska@gmail.com)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Oby wena nigdy Cię nie opuszczała i żebyś miała czas na blogowanie - bo czasem średnio o czas :P Sto lat! :)
OdpowiedzUsuńHrrr... Marzy mi się taka waga, więc z przyjemnością biorę udział w zabawie :) Baner zamieszony na marta-nefertari.blogspot.com (tak się składa, że do końca tego tygodnia i u mnie trwa zabawa z nagrodami, więc zapraszam serdecznie! ;))
Jeden przedmiot z kuchni? Macierzy! Kuchnia to jedno z moich ulubionych miejsc w mieszkaniu tak po prostu... Uwielbiam zachomikowane w szafkach słodycze, które uzupełniają poziom endorfin w moim złaknionym słodyczy ciele :P, uwielbiam swoje liczne kubki, z których potem parują aromatyczne trunki: kawy, herbaty... Uwielbiam ekspres mojego małżonka - bo parzy świetną latte - z idealnie spienionym mlekiem... Uwielbiam zapach świeżej bazylii, która rośnie w doniczce... Wreszcie uwielbiam swój przesiewacz do mąki, bo od kiedy go mam uwielbiam przesiewać mąkę...
Ulubiony przedmiot? J-e-d-e-n?! Niech będzie fartuch - mój kuchenny fartuch z podobizną Mamy Muminka. Zatrzymana rysunkowym "pstryknięciem migawki" przystaje w biegu, wołając: "Jedzenie... Jedzenie dla mojej kochanej Rodziny!" Niech będzie, że jestem taką muminkową mamuśką (trochę się z tym rysunkiem identyfikuję, gdy zakładam fartuch :P) - trochę w kulinarnym szale, trochę rozbieganą, na pewno zapatrzoną w pichcenie dla najbliższych: by mieli co jeść, by im smakowało... Poza tym... Pod fartuchem mogę mieć nawet sukienkę wieczorową i nic się nie zabrudzi ani poplami - czyli Matka Polka i Dzika Kotka w jednym, takie 2in1 ;D Dla kobiety próbującej łączyć różne role - idealne! :D
Pozdrawiam ciepło!
(polubienie na FB jako Marta Rusek-Cabaj :))
Gratuluję urodzin bloga!
OdpowiedzUsuńJa osobiście jakoś specjalnie nie jestem przywiązana do jakiegokolwiek sprzętu kuchennego, ale waga może stać się moim ulubionym.
Bardzo lubię mikser. Lubię wszystko miksować - w sensie to, co się nadaje, a później niczym z dziecięcych lat zjadać resztki ciasta z tych "pokręteł, co wirują" [nie pamiętam jak to się nazywa] :D
Pozdrawiam serdecznie
iglowasinteriors.blogspot.com
Kolejnych cudownych lat :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym przedmiotem jest z pewnością misa. Idealnie duża aby wyrobić ciacho drożdżowe, jak i idealna do naleśników, sałatek czy kremów :)
Pozdrowienia śle Aleksandra (qwas@interia.pl)
Ojej... cudna! Mam wiele takich przedmiotów, ale gdybym miała wybrać jeden, to wybrałabym granatowy kubek w białe kropki z Bolesławca! W nim wszystko smakuje fantastycznie! i poranna kawa, i popołudniowa zielona herbatka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Monika lobudka@wp.pl
Ta waga to jak kadr ze starego filmu! Uwielbiam wszystko co stare - filmy, przedmioty codziennego użytku, meble mojej prababci, samochody... Jednak moim najbardziej ulubionym przedmiotem z kuchni jest:.... a w zasadzie są, bo jest ich kilka - to silikonowe foremki do muffinów :D są mega nowoczesne (bo silikonowe), ale charakter moich wypieków w pełni oddaje moje upodobania! I żeby było jasne, one wyglądają bajecznie i nigdy się nie starzeją, znikają w mgnieniu oka :D Pozdrawiam! martadejna@gmail.com
OdpowiedzUsuńRównież zgłaszam się do zabawy i gratulacje z okazji pierwszych urodzin :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Katarzyna Z (Zielony Myszak), a FB jako Kasia Zdyb, a banerek jest namoim blogu http://zielonymyszak.blogspot.com/
A moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest:
-Kubek z Transformersami, ponieważ to była moja ulubiona bajka w dzieciństwie
-Ekspres do kawy, w którym robię herbatę z kapsułek, bo jestem uzależniona od herbaty :)
Pozdrawiam
Gratuluję urodzin !!!
OdpowiedzUsuńbloga obserwuję jako Marcelka-fashion
fb: Maria S.-W.
e-mail: smolarekmaria@gmail.com
Moim ulubionym przedmiotem w mojej kuchni jest mój ekspres do kawy, po prostu go uwielbiam,
każde włączenie i podstawienie filiżanki wywołuje uśmiech na mej twarzy - to podchodzi pod uzależnienie
:)
a taka waga marzy mi się od dawna :)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i z milą chęcią zgłaszam się do zabawy
OdpowiedzUsuńObserwuje bloga i na FB jako Anna Cienki
Banerek na blogu coijak-diy.blogspot.com
Mój ulubiony przedmiot w kuchni to lodówka, ale muszą być na niej magnesy. :)
Gratulacje z okazji rocznicy bloga :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony przedmiot w kuchni to zmywarka, bo nie cierpię zmywać ;)
banerek tutaj : http://kreatywnawwolnymczasie.blogspot.com/
Pozdrawiam. Basia :)
Sto lat, sto lat!!! No prezent jest cudowny! Taka retro waga to moje marzenie! Bardzo przydałaby się u mnie w kuchni. Ciągle coś wazymy, odmierzamy. I jeszcze ten kolor!! Wygrana byłaby spełnieniem marzeń! Wiele rzeczy lubie w kuchni. Lubie rzeczy ładne i praktyczne. Ale to co najbardziej chciałabym mieć to po prostu kuchnie. I w ogole własne mieszkanko. W głowie juz mam wymyślone jakby ta moja kuchnia miała wyglądać.....I powiem Ci ze ta miętowy waga wpasowałaby się idealnie :)
OdpowiedzUsuńBo teraz korzystamy z kuchni teściowej :( i niestety wyposażenie jest również jej :(
UsuńMaja Straburzyńska, majastraburzynska@gmail.com
OdpowiedzUsuń1. Mój ulubiony przedmiot w kuchni to.. lodówka :D Jem za 3 :)
2. Link do posta https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1416595618643413&id=100008789654163&pnref=story
Zapisuję się i ja :) mój ulubiony przedmiot w kuchni to półka na przyprawy, bo tak trzymam swoje ulubione zioła <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluję rocznicy i życzę jeszcze wieeelu kolejnych!
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni zdecydowanie najbardziej lubię mój... śmietnik. Nawet posta o nim napisałam: http://www.piatypokoj.pl/2015/03/smietnik.html
Jest duży, wygodny i jest spełnieniem moich marzeń o rzetelnej segregacji, uwielbiam go!
Pozdrawiam ciepło!
Teraz już będzie z górki. Znalazłaś sposób na siebie, znalazłaś swój styl i czytelników. Niech kolejne lata przyniosą Ci wiele satysfakcji!
OdpowiedzUsuńA wagę z radością przygarnę. :)
O jaka waga, jak marzenie <3 Oczywiście się zgłaszam! A najbardziej w mojej kuchni uwielbiam moje miętowe naczynka żaroodporne z Duki, dostałam je w prezencie i idealnie wpasowują się w mój gust :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji roczku i powodzenia w dalszych działaniach :)
W świecie rzeczywistym jeszcze swojej kuchni niestety nie mam - pozostaje jak dotąd w sferze marzeń. Nie przeszkodziło mi to jednak spełnić swojego wielkiego, ogromnego pragnienia: nie mam kuchni, ale mam Kitchen Aid'a. Marzyłam, marzyłam, marzenie się spełniło, a Kitchen Aid'a niestrudzenie wypróbowuję w kuchni mamy :) Choćby nie wiem, co się działo, z pewnością pozostanie on moim ulubionym przedmiotem w kuchni. Oczywiście staję w kolejce po prześliczną wagę, choć szanse niewielkie, biorąc pod uwagę ten tłum :) banerek na blogu, a ja czekam z nadzieją na wyniki :) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Gratuluję roczku ! Śliczna waga:) będzie mi miło wziąć udział w zabawie:)
OdpowiedzUsuńCo do ulubionego przedmiotu w kuchni to jestem zdecydowana, jest to ostatnio automat do pieczenia chleba. Dlaczego? Ponieważ pomaga mi w przygotowaniu wielu posiłków. W związku z problemami z kręgosłupem unikałam przygotowywania potraw, w których trzeba było wyrabiać ciasto. Teraz robi to za mnie automat:) A wybór posiłków w mojej rodzinie od razu się wzbogacił (pampuchy, pizza, makaron, a nawet faworki:). Ponadto taki sprzęt ma jeszcze większą, główną zaletę. Mianowicie piecze domowy chlebek i pyszne ciasto drożdżowe. Zapach takich wypieków jest obłędny. Także, mogę powiedzieć, że ten właśnie przedmiot w mojej kuchni jest najważniejszy i bardzo mnie uszczęśliwia:)))
banerek u mnie: http://liona-mojepasje.blogspot.com/
gratuluję rocznicy
OdpowiedzUsuńmój ulubiony przedmiot w kuchni to kubek, z którego uwielbiam pić herbatkę z cytryną
waga cudna
Pozdrawiam beata
beatkapl1984@wp.pl
Cudowna waga bez dwóch zdań! I jeszcze ten kolor!!!!
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni uwielbiam nasz ekspres do kawy i zapach świeżo mielonych ziaren o poranku:)
pozdrawiam gratulując Rocznicy:)
zapraszam do siebie na konkurs wiosenny:)
http://zielonkowydomek.blogspot.co.uk/2015/03/rocznicowe-wiosenne-candy.html?showComment=1427233842008#c1306753348996088786
Dołączał i ja zabierając banerek:)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony kuchenny przedmiot? Właściwie mam dwa- drewniana deska do serwowania i ekspres do kawy:)
Przywitam się i z przyjemnością zapiszę na candy. marzę o takiej wadze od dawna:)
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na pytanie- ulubionym przedmiotem w kuchni jest mój stół, duży i długi. To miejsce przyjmowania gości, odrabiania lekcji, przesiadywania godzinami przy miłych rozmowach. Pozdrawiam cię serdecznie i zapraszam do siebie bo też mam candy
Chętnie przyłączę sie do zabawy,tym bardziej,że mięta jest od dłuższego czasu moim numer jeden.Możesz zobaczyć u mnie na blogu jak szalejem z mietą w kuchni.A już niedługo na Wielkanoc u mnie różowo-miętowo:)Więdz waga dla mnie byłaby idealna!!!I oczywiście zapraszam do siebie na moje candy z cotton balls.
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać,co jest moim ulubieńcem w kuchni.Stół.Wcześniej mieszkałam w małym mieszkanku z kuchnią tylko z szafkami na jednej ścianie,oknem podawczym i stołem w pokoju dziennym.Małym okrągłym.Gdy zamieszkałam w nowym domu,w darze otrzymałam ogromna kuchnię,możesz zobaczyć u mnie na zdjęciach.Znalazło się miejsce na duży,ogromny stół i ławę o której marzył mój mąż.Stół był zrobiony przez pracowników męża pod jego wskazówki,okazał się taki jak chciałam.Pamiętam o czym już kiedyś pisałam u kogoś na blogu,gdy moja córcia wtedy w 3 kla szk podst,usiadła przy stole i pisała jakies zdania z jęz polskiego a pomagał jej w lekcjach mój tato.Po jakimś czasie weszłam do kuchni i strasznie ich skrzyczałam bo cąły tekst odbił się na blacie stołu.Myślałam,że wyjdę z siebie a im było bardzo głupio.Teraz po latach mądrzejsza i bardziej doświadczona również w tragiczne sytuacje,staję przy stole i z łezką w oku patrzę na ten napis i się wzruszam.Bo to były dobre czasy,bo moja córka już dorosła i nigdy nie będzie znowu tym szczerym,wesołym i pełnym energii dzieckiem a jest cudowną kobietą,kończącą studia,bo mojego taty już nie ma a ja oddałabym wszystko co mam abym mogła z nim przeżyć jeszcze raz tamtą chwilę....dlatego najbardziej kocham mój stół.Bo codziennie siadamy przy nim i wtedy wiem,że mam rodzinę,bliskich i nie jestem sama.
Usuńmoim ulubionym przedmiotem jest ława, która jest bardzo wygodna i na której siedzi się podczas spożywania posiłków jak również podczas rozmów z najbliższymi
OdpowiedzUsuńAnia
mail anna.jasic@onet.eu
Gratuluję pierwszej rocznicy. Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest nóż, bez którego nie umiem się obejść. Gdy przypadkiem mąż go zabierze, nie potrafię bez nerwów przygotować posiłków innym. Waga jest śliczna. Chętnie spróbuję o nią powalczyć. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu :-) bloga jeszcze nie mam, na FB polubiłam jako Dominika Nagiecka i tam udostępniłam dalej :-) napiszę krótko- najbardziej u mnie w kuchni lubię stojak w stylu retro z winami :-) cieszy oko i lubię te wieczory, kiedy otwieramy z mężem któraś z butelek, popijamy czerwone wino I razem coś gotujemy przy fajnej chillout'owej pub jazzowej muzyczce :-) a stojak sam w sobie jest ozdoba naszej kuchni, a do tego jeszcze upiększaja go butelki ze wspaniałymi etykietami i rocznikami wina :-) pozdrawiam. dominika.nagiecka@gmail.com
OdpowiedzUsuńTaka waga to marzenie! A ja wierze, że marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńUlubiona rzecz w kuchni? Stół (jedyny w całym mieszkaniu) przy którym wspólnie jemy niedzielne śniadania ♥
Gratuluję rocznicy i życzę mnóstwa inspiracji na kolejne lata.
Gratuluję rocznicy:-) Piekne candy-z miłą chęcią staję w kolejce!
OdpowiedzUsuńA w kuchni moim ulubionym przedmiotem jest...biała półka na której stoją moje ulubione pastelowe skorupki.
Pozdrawiam ciepło
Taka waga to marzenie! A ja wierze, że marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńUlubiona rzecz w kuchni? Stół (jedyny w całym mieszkaniu) przy którym wspólnie jemy niedzielne śniadania ♥
Gratuluję rocznicy i życzę mnóstwa inspiracji na kolejne lata.
Gratuluję pierwszego roczku i życzę kolejnych obfitujących w wiele inspiracji i kreatywności :)
OdpowiedzUsuńUstawię się i ja w tą długą kolejkę a moim ulubionym przedmiotem w mojej kuchni jest ...hm,półeczka ;p To mój nabytek z końca zeszłego roku i uwielbiam ją bo mogę sobie urządzać wystawki cieszące moje oczęta ;p Wiadomo-kubeczki,mleczniki,druciaki itp a aktualnie panują tu miętuski więc waga byłaby wisienką na miętowym torcie :))
Pozdrawiam!
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest deska o wymiarach 53 na 53 cm. Na niej kroję, wałkuję ciasto a nawet szykuję kanapki. Nie da się żyć już bez niej:)
OdpowiedzUsuńWaga jest piękna, z przyjemnością zapisuję się i gratuluję rocznicy:)
Ja także spróbuję, może maszyna losująca mnie w końcu wylosuje?
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego cudnego z okazji urodzin pierwszych,
dni pełnych słońca i raczej tych łatwiejszych.
W zabawie biorę udział, zwarta i gotowa,
bo od tygodnia panuje u mnie miłość miętowa.
Banerek powieszony, i ja do siebie po prezenty skromnie zapraszam ;)
I ja staję do kolejki:) Ja zakochana jestem w moim kremowym retro tosterze na 4 tosty, przy naszej gromadce jest niezastąpiony :)) Aaaa i moje biało-szare fronty przywiezione ze Szwecji z tzw. drugiej ręki- kocham bardzo.
OdpowiedzUsuńBanerek dodany.
pozdrawiam serdecznie i zapraszam wkrótce na post wielkanocny .
Marzena
Zgłaszam się i ja:) wczoraj coś piekłam i narzekałam na brak wagi... przydałaby się, oj przydała...
OdpowiedzUsuńulubiony przedmiot w kuchni - kubki wszelkiej maści, uwielbiam i kolekcjonuję :)
Jestem obserwatorem bloga i instagrama
gogunia3@wp.pl
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest blat roboczy :) jest szeroki i długi pomieści zioła i ogromny chlebak, wielką drewnianą deskę i moje kuchenne bibeloty oraz nasze małe spełnione marzenie-wolnoobrotową wyciskarkę do soku , która każdego dnia cichutko mruczy robiąc niesamowicie smaczne soki. Owoce wrzucają chłopaki siedząc wygodnie na nim dyndajac swoimi ruchliwymi nóżkami.
OdpowiedzUsuńDzieją się na nim cuda - cudeńka zarówno w dzień jak i późnym wieczorem.
Wyczarowuję pyszne jedzenie dla 4 moich ukochanych chłopaków...owsianki, kanapki,zupki- kroje owoce na świeży sok, często sadzam na nim moje dzieciaki i opowiadam im co przedstawia świat za naszym oknem, obserwujemy ludzi, dzieci bawiące się na placu zabaw, ptaki, jeżdżące auta, mknące chmury, drzewa na wietrze a wieczorem księżyc i gwiazdy.
Parzę na nim kawę inkę ,aromatyczna zieloną herbatę unosząc kubek ku ustom uśmiecham się widząc kolorowy świat za moim upalcowanym małymi rączkami kuchennym oknem...
Izabela
Posiadam tylko konto na facebook jako Belcia Izabelcia
iza.parada@interia.pl
Ja również z wielką nadzieją dopisuję się do kolejki, w kuchni to najbardziej lubię lodówkę :-), tak bardzo ją lubię, że chcę ją pomalować w kwiatki :-D Pozdrawiam i dopisuję się do obserwatorów.
OdpowiedzUsuńwarunki wszystkie chyba spełnione (mam nadzieję, że nic nie przeoczyłam) baner na blogu -http://anitassafehouse.blogspot.com/p/rozdaniakonkursycandygi.html , na fb też byłam. Gratuluję blogowej rocznicy! To jeszcze zostaje mi napisać, jaki jest mój ulubiony przedmiot w kuchni. Wygrywa puszka na kawę oczywiście pełna kawy w środku. To chyba jedyny przedmiot, po który bez względu na nastrój sięgam zawsze z uśmiechem :) (no, chyba, że o zgrozo, byłaby pusta, tfu, niemożliwe!) Po drugie oczywiście kubek (specjalnie do kawy przeznaczony, do herbaty mam inne)
OdpowiedzUsuńwitam:) mój ulubiony przedmiot w kuchni to expres do kawy bo po prostu kocham kawę:), pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńellan-p@wp.pl
A ja uwielbiam w swojej kuchni piekarnik. Jest mi pomocny we wszystkim. Wszelka praca z nim związana daje mi wiele radości. Oczywiście biorę udział w candy. Zapraszam również w moje skromne progi.
OdpowiedzUsuńPiękna waga ....więc nie będę się opierać - zgłaszam się!!! W kuchni najbardziej lubię parapet, bo to na nim ciągle powstają nowe układy z bibelotów, doniczek, słoiczków, świeczników itp. Pozdrawiam Agnieszka (a_czarczynska@wp.pl)
OdpowiedzUsuńWaga super, sama nie mam żadnej, daję wszystkiego "na oko" jakoś mnie to oko jeszcze nie zawiodło, ale kto wie, lata lecą, ręce się trzęsą. W kuchni najważniejszy jest stołek, na którym można przysiąść, kiedy już się na twarz pada z wyczerpania po kulinarnych szaleństwach.
OdpowiedzUsuńCuda i cudeńka, z ogromną przyjemnością ustawiam się w kolejce chętnych. :)
OdpowiedzUsuńBanner: http://marteczki.blogspot.com
A ja wybieram tłuczek do mięsa 😊 dlaczego?...wielofunkcyjne narzędzie domowo-kuchenne. Depresja, przypływ negatywnej energii-nie ma to jak postukać sobie tluczkiem. Z tych bardzie przyziemnych funkcji - rzadko wykorzystuje go do ubijania schabowego, częściej pomaga mi przy deserach. Kruszenie herbatników czy orzechów. Jak dla mnie bomba. 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewelina ewelina.szewczyk@onet.pl
Piękna waga, a z konkurs z takiej okazji to sama przyjemność. Jeszcze raz gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa w kuchni najbardziej lubię, hmmm... wiem, że to może zabrzmieć śmiesznie ale maszynę do szycia :) W żadnym innym pokoju niestety nie było już na nią miejsca dlatego znalazła się własnie tutaj. Większość jak przypuszczam ;) najchętniej trzymałaby się od kuchni jak najdalej się da ale ja z chęcią spędziłabym w niej cały dzień. Czasami szyję zabawki dla dzieci, rodziny i znajomych oraz rzeczy przydatne w kuchni jak ściereczki czy obrusik, więc jakieś powiązanie z kuchnią jest zachowane :p Jak dla mnie pasuje do tego pomieszczenia idealnie, bo chociaż kiepska ze mnie kucharka to przynajmniej mam swoje zadanie w kuchni z którym daje sobie rade :)
Pozdrawiam Gaba g.suwart@wp.pl
Gosia dzięki candy odkrylam Twój blog!Gratuluję roczku, bedę do ciebie zagladać.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię białą porcelanę i stare sztucce.
Waga idealnie pasuje do mojej kuchni
Witam! waga cudna, więc oczywiście spróbuję szczęścia:)) w mojej kuchni najbardziej lubię stary drewniany stół po mojej babci, który udało się uratować przed spaleniem (bo ciocia wszystko wymienia na "ładne" i nowoczesne...) i po zdjęciu warstw farby olejnej cieszy mnie ogromnie:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA ja w mojej kuchni uwielbiam ..... lodowke...:) zimne jogurty, sosy, piwo....nie potrafilabym sie obyc bez. Chetnie wezme udzial w zabawie. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj z okazji roczku i życzę tobie jeszcze wielu. Będzie gdzie zaglądać...
Waga jest super i fajnie by było ją mieć.
W mojej kuchni kocham wszystko, bo sama ją urządzałam, kupuję drobiazgi do niej, sprzątam i gotuję. Wszystkie rzeczy są mi niezbędnie potrzebne i nie umiem wybrać tej jednej skoro je uwielbiam:-)
Pozdrawiam Magda
mazury1@wp.pl
Witam,
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym przedmiotem w kuchni jest dzbaneczek z sitkiem, dzięki niemu mogę z mężem zrobić zieloną herbatę.. Wystarczy na dwie szklanki. Jeśli ja tylko chcę taką herbatę to przekładam sitko do mojego kubka i gotowe :)
Waga wygląda bardzo ładnie.
Pozdrawiam
Ewa
ewakro2012@wp.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy. Wspaniały blog. Zapisuję się po tą wagę bo jeżeli chodzi o przedmioty w kuchni to właśnie w takim miętowym kolorze lubię mój ...pędzelek do natłuszczania blach do pieczenia :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję, życząc kolejnych lat blogowania ... :)
OdpowiedzUsuńTaka waga będzie odobą kazdej kuchni, zwłaszcza białej, jak moja, więc z ogromną zasilam kolejkę :)
mój kuchenny ulubieniec to ... minutnik :)
pozdrawiam :)
Gratuluję kolejnego roczku blogowania :))
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ustawiam się w kolejce po to cudo. Jestem osobą, która z kuchni mogłaby nie wychodzić. Uwielbiam wszystko co może się w niej znajdować, choć ostatnio najbardziej polubiłam swoją płytę, na której mogłabym od rana do wieczora gotować dla swoich domowników. Nie przeżyłabym też bez niezaopatrzonej lodówki, która jest częścią mojego nowego hobby
Gratuluję rocznicy i życzę wielu następnych i rozwoju bloga.
OdpowiedzUsuńWaga jest przepiękna i na pewno stałaby się moim ulubionym przedmiotem w kuchni. Ostatnio mam fioła na punkcie miętowego koloru i marzy mi się wymiana wszystkich dodatków na dodatki w tym kolorze.
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest kubek z krótkimi sentencjami , który dostałam chyba z 10 lat temu od przyjaciółki.
Zawsze kiedy piję z niego herbatkę myślę o niej i czuję jakbyśmy siedziały i rozmawiały razem, chociaż niestety teraz nie mamy już okazji do częstych spotkań. I chociaż mam fioła na punkcie kubeczków i ciągle przybywają jakieś nowe do kolekcji ten towarzyszy mi niezmiennie od baardzo dawna.
edytka_j@poczta.fm
Gratuluję i życzę wytrwałości! :) Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest zdecydowanie ekspres do kawy. Poranna kawa zawsze stawia mnie na nogi :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :) Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie obserwowałam Twojego bloga i strony na facebook'u, ponieważ od dawna śledzę Cię na Instagramie :) Będę musiała nadrobić zaległości blogowe, na szczęście mam jeszcze trzy dni zwolnienia.
OdpowiedzUsuńCo do ulubionego przedmiotu w kuchni to... naprawdę ciężko mi wybrać, ponieważ jestem okropną kuchenną gadżeciarą. Nie potrafię przejść obojętnie obok sklepów typu duka, home&you, empik czy pepco, bo zawsze znajdę tam coś co jest mi potrzebne. W ostatnim czasie w kuchni dowództwo przejęły - mikser planetarny - nie kitchen aid jak u większości tylko bosch. Trzy razy tańszy, z mnóstwem dodatków. Niestety nie ma tylu pięknych wersji kolorystycznych, ale za to pełen pakiet funkcji - na śniadanie wyciska dla mnie sok, na obiad zagniata ciasto do pizzy lub mieli mięso, na podwieczorek szykuje koktajl, a w weekendy przygotowuje ciasta. Druga rzecz to silikonowa szpatułka - prosty przedmiot, który uwielbiam za to, że dzięki niemu mogę każdą miskę, miseczkę, talerzyk czy słoik opróżnić do końca - nic się nie marnuje, a przede wszystkim łatwiej się myje. Trzecia rzecz (a właściwie rzeczy dwie) to duże, białe kubki w szare groszki - herbata i kawa smakują z nich 100 razy lepiej. Rozpisałam się jak to ja, ale gadżety są moją słabością i mogłabym o nich rozprawki pisać :) pozdrawiam!
Gratuluję rocznicy�� a o takiej wadze marzę od dawna.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym przedmiotem w kuchni jest stary drewniany stół po moim pradziadku, który pamięta jeszcze dawne czasy. Stół nabrał teraz trochę nowszego stylu bo został pomalowany przez mojego tatę na szary kolor i służy nam teraz do spędzania przy nim wspólnie czasu, podczas posiłków.
I miło est wiedzieć, że kiedyś siedzieli przy nim moi pradziadkowie, dziadkowie, moi rodzice teraz mój mały synek. Uwielbiam przedmioty z duszą przekazywane z pokolenia na pokolenie☺
Pozdrawiam
Ewa
ewalexa@gmail.com
Gratulacje z okazji okrągłej rocznicy. Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest filiżanka, w której codziennie rano piję swieżo zmieloną kawę, która uwielbiam. dołączam do zabawy
OdpowiedzUsuńjustynaslusarczyk6@gmail.com
Moim ulubionym przedmiotem w kuchni jest.... trzepaczka :) stara, poczciwa, zakręcona ;) Bo co jak co, ale porządny puszysty biszkopt wyjdzie właśnie przy jej użyciu. Uwielbiam jej moc ;) A waga jest tak śliczna, że oczy się do niej śmieją, tym bardziej,że wagi nie mam ;)
OdpowiedzUsuńAnett (Aneta) Wziętek
hioxd@o2.pl
Gratuluję pierwszej rocznicy i życzę wielu, wielu kolejnych :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym przedmiotem jest... Hmmm... piekarnik :) Zdecydowanie tak. Z racji, że mój talent kulinarny jest nikły, często gotując wykorzystuję wszelkiego rodzaju "pomysły na...". Jest to coś co z reguły wymaga niezbyt wiele pracy a do tego jest smaczne i zawsze wychodzi :D Najczęściej przyrządzam te dania w piekarniku: zapiekanki, mięsa itp. Mam tam dokładnie podany przepis, składniki i dokładne porcje :) Zawsze wychodzi i co najważniejsze, smakuje mojemu Narzeczonemu Rafałowi :) W przyszłym roku wychodzę za mąż, więc chcąc nie chcąc, będę musiała nauczyć się gotować "normalnie".
Ta cudowna waga po pierwsze:
- byłaby idealnym pomocnikiem, do dokładnego odważania produktów,
po drugie:
- byłaby pierwszym i najpiękniejszym sprzętem w Naszej nowej, wspólnej kuchni :)
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
aska89.19@o2.pl
Chwilę się zastanawiałam nad odpowiedzią na Twoje pytanie, bo lubię większość swoich sprzętów kuchennych, które to namiętnie gromadzę ;) Doszłam do wniosku, że moim ulubionym jest... waga kuchenna. Tylko, że taka mała elektroniczna, która waży do 2 kg. Uwielbiam ją bo towarzyszy mi juz od kilku lat i jeszcze mnie nigdy nie zawiodła. Używam jej praktycznie za każdym razem kiedy coś piekę. Ostatnio musiałam wymienić baterie i przeżyłam stres bo myślałam, że się zepsuła. Ale już działa i dziś pomogła mi upiec ciastka :) Twoja miętowa jest przepiękna i bardzo przydałaby się do ważenia większych ilości, np. owoców na przetwory. Nawet juz o takiej myślałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję rocznicy :)
Oczywiście, że...książka kucharska.Nie potrafię gotować ani piec.Tak jakoś wyszło...Próbuję jednak nadrabiać,ale bez pomocy, ot choćby w formie książki, się nie obejdzie (może być zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej). Pozdrawiam. Anna - anna_szczepanik@tlen.pl
OdpowiedzUsuńEkspres do kawy :D Nie wyobrażam sobie bez niego życia! :D
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym sprzętem jest mikser - uwielbiam robic torty i je dekorować - wogóle kocham kuchnie i to w niej naprawdę świetnie się czuję
OdpowiedzUsuńczajnik - kocham herbatę i kawę rozpuszczalna z mlekiem. w czajniku szybko ugotuje wodę, potrzebna mi do ulubionej zielonej herbaty. potrzebna gdy będę chciała dolać wody do sosu mięsnego, który zbyt zgęstniał . wieczorem zalewam płatki owsiane by rano dodać ciepłego mleka i mieć śniadanko.
OdpowiedzUsuń